Bezpieczeństwo jest bardzo istotne w uprawach konopi indyjskich wewnętrznych. Jeżeli nie ma się do dyspozycji zamkniętego ośrodka badawczego, a prawo zezwala na uprawę w danym kraju, hodowca musi pamiętać o kwestiach bezpieczeństwa.
Nikt nie powinien wiedzieć o uprawie. Jeżeli dowiedzą się o niej bandyci, mogą ją ukraść, by z lekarstwa zrobić środek odurzający i sprzedawać na czarnym rynku. Może się też zdarzyć, że kwiatostany spożyją dzieci i się zatrują. Dlatego grower dba o to, by nikt nie dowiedział się o jego uprawie.
Zapach jest kłopotliwym elementem uprawy. W warunkach wewnętrznych grower powinien zaopatrzyć się w wentylator oraz filtr węglowy, który wyeliminuje intensywną woń kwitnących roślin. Hodowca musi pomyśleć także o odprowadzeniu przefiltrowanego powietrza na zewnątrz budynku.
Box growera musi być dokładnie uszczelniony, żeby światło z 600W żarówki nie wydostawało się w nocy przez okno, jakby świecił się ogromny halogen.
Hodowca przewiduje wizyty fachowców, takich jak elektrycy czy hydraulicy, i nie opowiada im oczywiście o swojej uprawie. Nie wie, kim są, jakie mają kontakty i kogo mogą o tym poinformować. Grower nie chce, by bandyci go okradli, a z lekarstwa zrobili narkotyk i sprzedawali go na czarnym rynku.
Hodowca musi też uważać na nadmierne skoki zużycia prądu, na możliwość wyłączenia prądu (należy mieć starannie przeanalizowaną umowę z dostawcą) – rachunki trzeba regulować na bieżąco, najlepiej gotówką za potwierdzeniem wpłaty, które można niezwłocznie okazać pracownikowi dostawcy energii. Sprzęt elektryczny musi być wysokiej jakości i profesjonalnie poskładany! Grower nie chce doprowadzić do sytuacji, w której zobaczy strażaków gaszących pożar w miejscu jego uprawy. Dba o swoje bezpieczeństwo i bezpieczeństwo innych osób znajdujących się w okolicy. Może uniknąć ryzykownych sytuacji, stosując odpowiednie połączenia przewodów, wysokiej jakości izolowane kable oraz taśmę izolacyjną.
Hodowca przewiduje ewentualne przyszłe wydarzenia, nawet czarne scenariusze, i jest na nie przygotowany, a nie tylko reaguje, kiedy już pojawi się problem. Zawsze ma plan B. Dobrze jest zamontować w laboratorium czujnik dymu. Grower będzie również posiadał gaśnicę z aktualnym atestem, taką, która nie doprowadzi do zwarcia elektrycznego po użyciu.
Laboratorium przeznaczone do uprawy marihuany z wykorzystaniem oświetlenia asymilacyjnego lub elektrycznej wentylacji musi być wyposażone w bezpieczne instalacje oraz czujniki dymu – wszelkie przedsięwzięcia w tym zakresie powinno się konsultować z wykonawcą instalacji elektroenergetycznych, który uprawniony jest do wykonywania specjalistycznych pomiarów oraz do konserwacji urządzeń. Warto pomyśleć o zleceniu profesjonalistom wykonania projektu instalacji w celu dopasowania wszystkich parametrów do przyjętych założeń badawczych i warunków finansowych. Planując badania, należy koniecznie przeznaczyć odpowiedni budżet na kwestie związane z bezpieczeństwem.